Lucy Maud Montgomery w książce „Ania z Zielonego Wzgórza”- pisała: „ w życiu trzeba dążyć do ideału, bo inaczej staje się ono nudne”...
Każdy prawdziwy artysta realizując się w swoim życiu - dąży do świętości, cokolwiek przez to rozumieć. Profesor Leszek Kołakowski mawiał, że wierzących prawdziwie jest niewielu i są oni wybrańcami Boga, ja niestety tym wybrańcem nie jestem, jednak pomysłów na realizację sakralnych wizji mi nie brakuje. Nasuwa mi się w tym momencie mała dygresja - przytoczę tu wypowiedź jednego z przyjaciół Jan Himilsbacha o nim samym, który powiedział, że: „ nędzne życie artysty Pan Bóg wynagradzał talentami”...
Wrócę jednak do Grobu Pańskiego, mamy tu do czynienia z tematyką sacrum, poprzez symbolikę Grobu chrześcijanie nawiązują osobista relację z Bogiem, co w dzisiejszym zlaicyzowanym świecie jest tak potrzebne człowiekowi.
Nie chcę zbytnio zagłębiać się w tematykę teologiczną, ale uważam, że czasami ludzie małej wiary robią wielkie rzeczy dla Boga, to się zazębia proste czynności codzienna praca i wiara uświęcają człowieka.
Michał Kokot mój Szymon Cyrenejczyk, który zawsze mnie wspierał w tym, co robiłem i podzielał moje wizje, zawsze mi powtarzał, że mimo wszystko trzeba być ponad wszystko i robić to, co się czuje.
Tydzień intensywnego myślenia, niejednokrotnie kryzys wiary. Nigdy do końca nie wiem, jaki będzie efekt końcowy, jest pierwotna myśl zamysł, -wtedy wsiadam na rower i jadę w poszukiwanie pomysłu wśród dzikiej przyrody – wtedy się zarysowuje.
Krzyż ze spalonego drewna, przepróchniałej belki, która kiedyś stanowiła element więźby dachowej, czy pień drzewa pochłonięty przez Wisłę, a potem wyrzucony na brzeg rzeki.
Chodzi o „symbolikę wyrazu” o cztery żywioły, którym każdego dnia się opieramy i które i tak prędzej czy później nas pochłoną. To jest pewnego rodzaju sugestia podprogowa, pewne rzeczy robimy, odczuwamy i zauważamy intuicyjnie (podświadomie), nie wiemy skąd czy od kogo one pochodzą i to jest właśnie sfera sacrum.
Należy jeszcze wspomnieć o ludziach Wiślanej ziemi, bo to przecież dla nich tworzona jest ta symbolika - ich dobre słowo trafny komentarz, czy osobista refleksja dają wiarę w sens tej niezgłębionej dla mnie „tajemnicy budowy Grobu Pańskiego”.
Prace przy grobie - 2014 rok |
Efekt końcowy - ze spalonego pnia wyrasta krzyż. |
Opalony pień wierzby na którym ułożone są biało-czerwone róże. |
Grób Pański 2013 rok - M. Kokot na zdjęciu. |
Symbolika białego kamienia w koronie cierniowej leżącego pod spalonym krzyżem 2013r. |
Grób Pański - 2012 rok |
Krzyż z przepróchniałych belek , na pierwszym planie chleb upieczony przez M. Kokota - 2012 r. \ |
Grób Pański 2011 - kuty, metalowy krzyż z cmentarza i korona z pordzewiałego drutu kolczastego. |
2011 rok Krzyż osadzony w korzeniu dębu znalezionym podczas prac
renowacyjnych na cmentarzu ewangelickim w Łęgu-Osieku.
Grób Pański 2009 - krzyż wykonany z gałęzi wiklinowych
Grób Pański 2008 rok - krzyż wykonany z drzewa
wydobytego z Wisły.
Grób Pański - symbolika łodzi 2007 rok
|
2006 rok -spalony krzyż
2005 rok |
Symbolika rybacka - 2004 rok
2002 rok
|